Rosyjski kluczem kariery
(przedruk ze strony wokolkariery.pl)
Młodzi Polacy chcą się uczyć rosyjskiego. Na uczelniach do łask wraca rusycystyka, a szkoły językowe i korepetytorzy przeżywają oblężenie.
Artykuł pochodzi ze strony:
http://www.wokolkariery.pl/rosyjski-kluczem-do-kariery.xml
Sylwia Zielińska od dwóch lat studiuje lingwistykę stosowaną z językiem rosyjskim na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. – Angielski czy niemiecki to dzisiaj konieczność, ale nic oryginalnego – mówi. – W podstawówce szydziłam z rosyjskiego. Do liceum chodziłam w czasach, kiedy nauczanie rosyjskiego było w złym tonie. Dzisiaj nadrabiam, uczę się nocami.
Jeszcze dwie dekady temu większość Polaków – w różnym stopniu zaawansowania – porozumiewała się w języku rosyjskim. Po 1989 roku jego miejsce zajął w szkołach angielski. Od kilku lat można zaobserwować jednak powrót rosyjskiego. Głównie z powodów biznesowych: Rosja jest wielkim rynkiem, polskie firmy robią na Wschodzie interesy. Gwałtownie wzrasta więc popyt na pracowników ze znajomością rosyjskiego.
Potwierdza to raport o rekrutacji sporządzony przez portal internetowy Pracuj.pl. – Handlowiec, ekspert w zakresie importu i eksportu, a nawet stażysta w branży finansowej, od nich pracodawcy wymagają znajomości rosyjskiego – mówi Anita Wojtaś z Pracuj.pl. – Z roku na rok coraz więcej przedsiębiorców, określając podstawowe kryteria zatrudnienia, żąda znajomości dwóch języków, w tym rosyjskiego – dodaje.
Na przeciw tym żądaniom wychodzą uczelnie wyższe. Uniwersytet bydgoski o sto procent zwiększa w tym roku limit miejsc na filologii rosyjskiej (z 30 do 60). Niepubliczna Kujawsko-Pomorska Szkoła Wyższa otwiera od października nową specjalizację: rosyjski w biznesie. – O taki kierunek prosili sami studenci, głównie ekonomii – mówi Dorota Wojtczak z KPSW. – Oni najlepiej wiedzą, że obok angielskiego to najpotrzebniejszy dziś język w branży.
Również na prośbę studentów i absolwentów Uniwersytetu Jagiellońskiego Biuro Karier UJ zorganizowało bezpłatne warsztaty językowe, podczas których można się nauczyć pisania dokumentów aplikacyjnych i przeprowadzania rozmów kwalifikacyjnych o pracę po rosyjsku.
– Przed uruchomieniem warsztatów sprawdziliśmy, czy małopolskie firmy rzeczywiście szukają osób, które opanowały rosyjski – mówi Monika Zębisz z Biura Karier. – Okazało się, że szukają, i to w dużych ilościach.
Rok temu o indeks na filologię rosyjską Uniwersytetu Łódzkiego walczyło siedem osób. W tym roku liczba chętnych może się zwiększyć o sto procent.
– Zmienia się profil studenta rusycystyki – zauważa Elżbieta Stefanowicz-Maciaszek z Instytutu Filologii Rosyjskiej na UŁ. – To już nie są miłośnicy literatury ani przyszli nauczyciele. To ludzie, którzy chcą po rosyjsku robić biznes. Taka motywacja nie wystarcza jednak, aby uczyć się gramatyki historycznej. Dlatego młodzi często rzucają studia. Wolą kilkumiesięczne kursy albo uczą się sami.
Sprawdziliśmy, czy rzeczywiście rosyjski jest popularny w szkołach językowych. W warszawskim Centrum Nauki Języków Europy Wschodniej i Azji Centralnej tylko w ostatnich miesiącach powstało 16 kilkuosobowych grup. – A do niedawna wystarczało najwyżej siedem – mówi Agnieszka Ślązak. Największym powodzeniem cieszą się kursy: rosyjski dla firm i rosyjski w biznesie. – Walą do nas tłumy licealistów – dodaje Ślązak. – Jednak najliczniejsza grupa uczniów to pracownicy polskich oddziałów zachodnich firm, które robią interesy na Wschodzie. Szkoła organizowała już kursy, m.in. dla Shella, PKN Orlen, AIG, a nawet PZU. Nauczyciele rosyjskiego chwalą sobie polskich kursantów.
– Uczniowie „biznesowi” często zaczynają od alfabetu – śmieje się Swietłana Grekowa z Rosyjskiego Ośrodka Nauki i Kultury. – Jej firma chce wysłać na wakacyjny kurs do Moskwy nawet 400 Polaków.
Kogo nie stać na drogi kurs, może skorzystać z korepetytora. W większych miastach ogłaszają się oni w lokalnych gazetach i internecie. Nauczycielami często są Ukraińcy. Swietłana Listopadzka od sześciu lat zarabia na korepetycjach we Wrocławiu. W tym roku – dwa razy więcej niż w poprzednim. – Zgłasza się do mnie 20 osób miesięcznie – mówi. – Tegoroczne zainteresowanie to szok. Nawet w wakacje, w martwym sezonie dla edukacji, uczę dziesięć osób. Rok temu miałam jednego ucznia – mówi.
Aleksandra Lewińska
Artykuł pochodzi ze strony:
http://www.wokolkariery.pl/rosyjski-kluczem-do-kariery.xml